data publikacji: 16 maja 2010, dodał: Andrzej 1 200 odsłon

Messerschmitt Bf-109 G6 v2 – oblot i kolejne loty

Silnik OS 15LA.

Start, o dziwo, bez niespodzianek. Przy śmigle 8×4 i obrotach 14 000 rpm spokojne wznoszenie i nabieranie prędkości. Zachowanie niezbyt poprawne, bo w zakrętach trochę przepada, ale jest to model w skali 1/12 (minus dozwolone 5%), smukły z niskim profilem 10% i regulaminowym ciężarem 700g. Skrzydełka malutkie więc obciążenie powierzchni spore. Czuć lekki nadmiar mocy chociaż wznoszenie bez rewelacji. Niestety prędkość czuć też przy lądowaniu. Kadłub z samego styroduru bez wzmocnienia przedniej części nie przeżył wielu lądowań. Łamał się w okolicach zbiornika paliwa. Jedno takie lądowanie widać na zdjęciach. Kiwanie lotkami przy zgaszonym silniku spowodowało zbytnie wytracenie prędkości i pochylenie nosa przy samej ziemi.

Ponieważ jako eksperyment, wykonany był w ramach recyklingu styroduru i materiałów z innych modeli, przeleżał taki połamany koniec sezonu i pół zimy. Przerwałem mu tą bezczynność, odchudziłem boki kadłuba i wyrównałem sklejką z cytrusów. Sklejka ta po leżakowaniu bez docisku sama przybiera kształty przypominające fragmenty kadłuba, więc nie ma dużo roboty z dopasowaniem. Wzmocnienia zaczynają się od wręgi silnikowej aż za krawędź spływu skrzydła. Zawsze po malowaniu zostawiam trochę farby w każdym kolorze więc zaprawki są mało widoczne. Ciężar wzrósł do 740g.

MVVS 2ccm z czarną rurą

W ramach eksperymentu zapakowałem silnik MVVS 2ccm z czarną rurą. Smigło 7×4 obroty 15 500 rpm. Mocowanie skrzydła przerobiłem na gumę. Zachowanie z tym silnikiem podobne jak z OS czyli totalne wariactwo. Beczki kręci jak wiertarka. Przy nagłym, zdrowym wychyleniu steru wysokości robi niespodziewaną autorotację. Zakręty mało stabilne bez względu na kierunek. Ogólnie lata się trudno i zakręty na wysokości kilku metrów na pełnym gazie są dosyć ryzykowne. Ucieszyło mnie natomiast zachowanie w czasie lądowania. Na małym gazie lot jest dosyć stabilny. Siada szybko ale dosyć spokojnie a mocowanie skrzydeł gumą doskonale zdaje egzamin.

Magnum 15XL

W kolejnych lotach meserka przetestowałem staruszka Magnum 15XL ze śmigłem 7×4. Na paliwie z 5% nitrometanu ustawiłem 17 000 rpm. Zdecydowanie większy kop niż OS 15LA czy MVVS 2,0. Gustawek pewnie poszedł pod kątem 45 stopni i szybko nabrał prędkości niemal kosmicznej. Z tym silnikiem śmigał najlepiej. Wznoszenie pionowe imponujące – nawet jak mu się w tym przeszkadza beczkami w obu kierunkach. Lot prostoliniowy wręcz idealny. Bardzo stabilne zakręty w lewo. W prawo zdecydowanie gorzej. Trudno wykonać prawy zakręt na jednej wysokości, ponieważ model ma tendencję do pogłębiania go. Przypuszczalnie jest to wpływ zbyt dużego (1,5 stopnia) odchylenia i pochylenia silnika. Chyba efekt ciągu przewyższa efekt momentu od śmigła i rotacji strumienia zaśmigłowego. Przy tych prędkościach jest to już zdecydowanie widoczne.

Myślę, że teraz wystarczy drobna regulacja łoża i model wciągnie się na stan uzbrojenia eskadry. Musi tylko jeszcze przejść bezpośrednią konfrontację z modelami na 3,5-4ccm. Testy wytrzymałości już przeszedł. Pilotowi od przeciążenia chwilowo zrobiło się ciemno przed oczami i model przyglebił dokładnie pionowo na pełnym gazie z wysokości jakieś 30m.. Może zabrzmi to jak bajka, ale nawet śmigło uclało po tym, jak wbił się w mokrą glebę całą komorą silnikową i sterczał sobie pionowo. Nawet skrzydła nie odpadły.

Wszystkie uszkodzenia widoczne są na zdjęciach: złamany kadłub tuż przed statecznikami, lekko popękany styrodur za silnikiem miedzy boczkami ze sklejki cytrusowej, trochę popękana i wykruszona balsa środkowej części natarcia skrzydła w miejscu, gdzie normalnie wkleja się kołek, lekko wygięte łopaty śmigła. Oczywiście silnik cały w piachu. Ale jak zwykle trochę wikolu, CA i przyspieszacza i znów Gustawek będzie śmigał. Na tym przykładzie widać, jak duży wpływ na zachowanie modelu mają kąty zaklinowania płaszczyzn, kąty mocowania silnika i dobór śmigła do silnika. W Spitefulu dotychczas przy silniku OS 15LA zastosowane było śmigło 8×4 i zachowywał się idealnie. Po zmianie na 7×4 zdecydowanie pogłębiał zakręt w lewo. Wyraźne działanie efektu momentu od śmigła i rotacji szybszego strumienia zaśmigłowego. Dopiero po prawidłowym wyregulowaniu modelu występuje zjawisko lotu jak po sznurku i można latać bardzo nisko bez obawy straszenia czarnych, kosmatych zwierzątek.


Do góry