Kanały modelarskie w UE i Polsce

W  związku z różnymi opiniami, jakie można spotkać na temat dozwolonych do użytku w Polsce pasm i kanałów, poszperałem trochę w literaturze i sieci. Znalazłem takie oto dane:

Modelarz nr 3-4-5-2006 zawiera takie oto tabele:

Tabela kanałów w paśmie 27MHz

Tabela kanałów w paśmie 35MHz

Tabela kanałów w paśmie 40MHz

Jak widać, w zakresie 35MHz i 40MHz powtarzają się liczby opisujące numery kanałów 55-59 ale tylko w Wielkiej Brytanii używane są jedne i drugie kanały z tych zakresów.

Pasmo 35 MHz zarezerwowane jest wyłącznie dla modeli latających. Część tego pasma oznaczanego jako pasmo 35/B przydzielona jest tylko modelarzom z Niemiec i Grecji.  Przy Francji są puste pola ale z innego źródła wiem, że używają tam pasma 41 MHz. Nie ma w tych tabelach Polski, mimo, że grubo przed rokiem 2006 mieliśmy jasną sytuację dotyczącą przydziału częstotliwości.

Regulacje dotyczące obszaru Polski podane są w Rozporządzeniu Ministra Transportu z 03-07-2007r.

Dotyczą one urządzeń nadawczo-odbiorczych, których używanie nie wymaga pozwolenia. Zaliczają się do nich między innymi systemy do zdalnego sterowania modeli.

Wyszczególnione są przydzielone do użytku pasma i kanały.

[Dziennik Ustaw 2007 Nr.138 Poz.972] -> § 2.punkt 6 i 7 szczegóły w załączniku nr.1

[Dziennik Ustaw 2005 Nr.230 Poz.1955] -> punkt 8 aneks nr 8

Na podstawie tych danych zrobiłem zestawienie przydzielonych częstotliwości i kanałów w Unii Europejskiej w którym kanały przyznane przez nasz urząd modelarzom w Polsce są zaznaczone kolorowymi polami.

Kolorowymi polami zaznaczone są kanały przydzielone polskim modelarzom.

Wynika z tego, że dla modelarzy przydzielone jest:
5 kanałów w paśmie 27MHz, – dla wszystkich modeli
4 kanały w paśmie 40MHz – dla wszystkich modeli
23 kanały w paśmie 35MHz – wyłącznie dla modeli latających

Oznacza to w „teorii”, że w tych kanałach nie powinny pojawić się żadne sygnały z innych legalnych urządzeń nadawczych.

O ile 23 kanały dla ,,fruwających” od biedy wystarczą, to 5 w najbardziej zaśmieconym 27MHz (CB – Citizen Band, ISM – Industrial, Scientific, Medical) i 4 w paśmie 40MHz to… no właśnie.

Oczywiście dostępnych kanałów w paśmie 40MHz, paśmie 35MHz/B i używanym w USA 72MHz jest więcej ale wychodzi na to, że ich używanie w świetle naszego prawa nie jest legalne. Tymczasem wiele aparatur sprzedawanych w naszych sklepach modelarskich ma możliwość pracy w paśmie 35/B i 41MHz. Są to najczęściej systemy z syntezą częstotliwości. Konkretny kanał wybiera się programowo a nie poprzez wymianę kwarców.

A jak jest z pasmem 2,4GHz?

W ustawie nie ma wzmianki o przydzieleniu go modelarzom. Są natomiast następujące zapisy o tej częstotliwości:
Aneks nr 1 – Zakresy częstotliwości i parametry techniczne dla urządzeń bliskiego zasięgu ogólnego stosowania 2,4 GHz  10mW
Aneks nr 3 – Zakresy częstotliwości i parametry techniczne dla szerokopasmowych systemów transmisji danych 2,4GHz 100mW
Aneks nr 6 – Zakresy częstotliwości i parametry techniczne dla urządzeń do wykrywania ruchu i ostrzegania o ruchu 2,4GHz 25mW

Jak z tego wynika, pasmo to nie jest wyraźnie zabronione, do stosowania w zdalnym sterowaniu modeli ,,szczególnym zapisem lub sformułowaniem” bo nadajnik RC na dobrą sprawę można by  zaliczyć choćby do grupy z aneksu nr 1 . Czy 1-2 km to bliski zasięg a nadajnik jest urządzeniem ogólnego stosowania? Nie znalazłem konkretnej odpowiedzi. Przypuszczam, że może być natomiast zaliczony do elementu systemu transmisji danych.
Coraz nowsze systemy 2,4GHz od tych wyrafinowanych do tych najprostszych od dawna sprzedawane są w naszych sklepach modelarskich i jak na razie nie słyszałem o jakimkolwiek prawnym oddźwięku.

Oczywiście, w większości dyskusji na temat stosowania systemu 2,4 głównymi argumentami na plus są na przykład brak zakłóceń, bezproblemowa, jednoczesna praca dużej ilości nadajników w bezpośredniej bliskości, większy zasięg i troska o bezpieczeństwo modelu. Tymczasem ostatnio praktycznie nie ma imprezy na której by nie było wymagane od modelarza OC. I tu w razie wypadku cwany prawnik firmy ubezpieczeniowej zarówno modelarza jak i poszkodowanego może mieć spore  pole do popisu. Nie wspomnę o lataniu bez OC. I nie chodzi o to, czy na 2,4 występują zakłócenia czy nie. Systemy te są obecnie często tak tanie, że chętnie kupowane są przez dużą ilość początkujących pilotów. A ci jak wiadomo, latają po całym niebie i nie tylko….I najczęściej bez OC, bo przecież nie jest obowiązkowe w czasie latania na pobliskiej łące. Na razie.