data publikacji: 1 maja 2010, dodał: Andrzej 2 659 odsłon

Praca silnika modelarskiego z cylindrem na boku lub skierowanym w dół

Poza klasycznym zamontowaniem silnika w modelu cylindrem w górę istnieją co najmniej dwa inne. Popularne jest zamontowanie silnika cylindrem poziomo. Najczęściej jest to prawy bok kadłuba (patrząc od tyłu). W takim położeniu tłumik jest niżej od cylindra a igła paliwa na górze. Często szerokość kadłuba pozwala ukryć cylinder i część tłumika. W przypadku silników z tylnym wydechem, rura wchodzi częściowo w kadłub. Tak zamontowany silnik mało rzuca się w oczy, gdy model jest w powietrzu. Jeszcze jedną zaletą takiego położenia silnika jest zdecydowanie łatwiejsze ustawienie wysokości zbiornika paliwa. Po prostu jest na to więcej miejsca.

Bardzo często silnik montowany jest cylindrem w dół, zwłaszcza w modelach F3A lub w makietach, gdzie kształt maski wymaga takiego zamocowania, aby nie było widać silnika. W większości są to silniki z tylnym lub bocznym wydechem ale w parze z rurą rezonansową. W takim położeniu najłatwiej ukryć rurę w kadłubie bez zmiany jego kształtu. W zasadzie pozycja cylindra nie ma znaczenia, jeśli zbiornik paliwa umiejscowiony jest na odpowiedniej wysokości, czyli trochę niżej niż przy silniku zamontowanym cylindrem w górę. Problem może sprawiać uruchamianie silnika i regulacja. Spotyka się twierdzenie, że silnik w takiej pozycji się zalewa. Owszem, zalewa się przy zbyt długim zasysaniu przed uruchomieniem. W normalnej pozycji zassane paliwo spływa do karteru natomiast w tym przypadku spływa do cylindra i zbiera się w okolicach świecy.  Już  przy niewielkiej ilości paliwa zalewającego świecę  żadna grzałka nie jest w stanie jej rozgrzać do temperatury zapłonu paliwa. Dlatego model z tak zamontowanym silnikiem najlepiej odpalać kołami do góry. Warto zrobić jakiś prosty stojak. Jeśli silnik był odpalany kilka dni wcześniej a model był przechowywany na kołach, świeca może być zaklejona olejem, który pozostał po odparowaniu metanolu. W takim wypadku zamiast z miejsca zabierać się do odpalania, można położyć model kołami do góry, wlać trochę paliwa do gaźnika, zassać to paliwo do karteru i postawić model na kołach aby spłynęło do cylindra. Olej rozcieńczy się paliwem. Po takim zabiegu możemy model odpalać bez problemu kołami do góry.

Możemy też po zatankowaniu podłączyć grzałkę do świecy aby wypalić olej. Następnie nie zasysamy paliwa tylko kręcimy rozrusznikiem. Silnik zassie sobie odpowiednią dawkę i powinien odpalić bez marudzenia. Jeśli przy próbie odpalenia w pozycji na kołach wyczuwamy zbyt duże opory, musimy usunąć nadmiar paliwa z cylindra. Trzeba zdjąć klips ze świecy, wylać paliwo z tłumika, położyć model kołami do góry, ścisnąć zasilający przewód paliwa i kręcić śmigłem aż nadmiar paliwa zostanie wydmuchany.

Może się zdarzyć, że silnik nam odpali ale słychać dziwny dźwięk z gaźnika, a przy próbie dodania gazu silnik staje. Są to objawy odpalenia z przeciwnymi obrotami i oznaczają,. że silnik dostaje zbyt bogatą mieszankę i wymaga regulacji. Wcześniej jednak trzeba sprawdzić, czy przy tankowaniu nie wlało się trochę paliwa do tłumika rurką ciśnieniową. Może się tak zdarzyć kiedy nie zdejmiemy jej z króćca tłumika a przewody paliwowe są mało prześwitujące.  Ja stosuję pierwsze odpalenie danego dnia z modelem na stojaku, cylindrem w górę. Zasysam paliwo, podłączam klipsa i kręcę rozrusznikiem. Silnik po odpaleniu grzeję przez chwilę, sprawdzam przechodzenie z wolnych na wysokie obroty, sprawdzam wysokie i niskie obroty i stawiam model na kołach. Ponownie sprawdzam obroty w poziomie i pionie,  w razie potrzeby koryguję i w górę.

Po wylądowaniu silnik wyłączam nadajnikiem. Następne odpalenie robię już w modelu stojącym na kołach. Podłączam grzałkę i kręcę rozrusznikiem. Silnik najczęściej odpala przy pierwszych obrotach zasysając odpowiednią dawkę mieszanki paliwa z powietrzem.

Jaki jest kierunek obrotów wału popularnych spalinowych silników modelarskich?

Istnieje pewne niezdecydowanie wśród modelarzy dotyczące określenia kierunku obrotów silnika modelarskiego. Aby uniknąć niejasności i wyrażać się jednoznacznie, patrzymy zawsze na model i silnik od strony pilota, tak, jakbyśmy siedzieli w kabinie modelu. Z takiego punktu widzenia wał silnika obraca się w prawo. Niektórzy przyrównują to do ruchu wskazówek zegara. Ma to sens jeśli ten zegar będzie cały czas np. w kabinie pilota , inaczej skojarzenia mogą być różne. Od strony obsługi  wygląda to inaczej ponieważ mechanik w celu uruchomienia silnika, kręci śmigłem w lewo . Nie zmienia to faktu, że prawidłowe obroty wału w klasycznych silnikach są prawe i tak powinny być nazywane.

Wyłączenie odpowiedzialności

Pamiętaj!! Prezentowane tu praktyczne rozwiązanie może nie być jednakowo skuteczne dla Ciebie. Nie powinieneś go stosować bez wczesniejszej analizy, porównania z Twoim przypadkiem.
Więcej o Zasadach Korzystania

Do góry